Kilka słów o twórczości Ewy Bassy-Rudnickiej.

Dzień dobry!

Dzisiaj mamy dla Was kilka słów od autorki „Księgarni pod ratuszem” i wielu innych pozycji.

Seria: Przyciągani na ten moment składa się z dwóch części: ,,Księgarnia pod ratuszem” i „Zabliźnione serca”.

Opis:

„Księgarnia pod ratuszem”

Nikola jest dumną właścicielką ,,Księgarni pod ratuszem” na zamojskiej starówce. Kobieta poświęca swojej pracy całą swoją uwagę, lecz do pełni szczęścia brakuje jej tylko miłości. Wkrótce trzech mężczyzn wkroczy do jej życia, wywracając je do góry nogami. Z pozoru adoratorów nic nie łączy, jednak z czasem okaże się, że mają ze sobą wiele wspólnego. Nikola próbuje lawirować między tymi znajomościami i każdemu z tych facetów stara się zaufać. Nad księgarnią wiszą czarne chmury. Kobieta będzie musiała walczyć o jej przetrwanie. Kim jest tajemnicza postać Puchatka? Czy Nikola odnajdzie miłość swojego życia?
Jaką rolę odegra w życiu kobiety seksowny Włoch o imieniu Antonio? Czy ,,Księgarnia
pod ratuszem” przetrwa?

„Zabliźnione serca”

Co się stanie, gdy prawda ujrzy światło dzienne, a skrywane tajemnice wyjdą na jaw, pociągając za sobą konsekwencje, które będą boleć najbardziej?
Nikoli wydawało się, że przeznaczenie ma dla niej szczęśliwe zakończenie w stylu „żyli długo i szczęśliwie”, jednak nowy rok będzie wyglądał inaczej.
W tej historii niejedno serce zostanie złamane, a droga do ich zabliźnienia wcale nie będzie taka łatwa, jakby mogło się wydawać.
Co los przygotował dla głównej bohaterki?

Zadaliśmy autorce pięć pytań, na które chętnie odpowiedziała.

1. Co było inspiracją do napisania „Księgarni pod ratuszem”?

Zamość to miejsce, do którego mam sentyment.

A zamojska Starówka, jak i sam Ratusz wydały mi się ciekawym miejscem, w którym mogłaby odbywać się akcja mojego debiutu.

Później wyobraźnia zrobiła swoje i podsunęła mi pomysł o klimatycznej księgarni,

w której Nikola mogłaby oddawać się swojej pasji.

2. Łatwiej było Ci pisać w roli męskiej czy żeńskiej?

Choć łatwiej mi się wyrażać w roli żeńskiej, to fascynuje mnie perspektywa męska.

Pisanie z męskiego punktu widzenia stanowi dla mnie zawsze intrygujące wyzwanie, którego się nie boję podjąć.

3. Który z męskich bohaterów, których do tej pory stworzyłaś, jest Ci bliższy i dlaczego?

Ryan z opowiadania „Sadie” zajmuje szczególne miejsce w moim sercu.

Lubię rozwijać złożone postacie, a znany aktor, stawiający czoła wstydliwemu problemowi, umożliwił mi głębsze zanurzenie się w różnorodnych aspektach ludzkiego umysłu. Uwielbiam, gdy bohaterzy są z krwi i kości.

Dlatego muszę wspomnieć też o Marcelu, do którego mam słabość.

Mimo że ujawnił swoje czarne oblicze, to za osłoną tej maski, kryje się historia,

która miała wpływ na jego zachowanie i decyzje.

4. Łatwiej pisze się powieść czy opowiadanie?

Pisanie powieści jest bez wątpienia mniej wymagające.

Tworzenie opowiadania jest trudniejsze ze względu na ograniczenie słów,

gdzie akcja musi być równocześnie intrygująca i zrównoważona,

unikając nadmiernego tempa, ale także nudzenia czytelnika.

Mieścić się w krótkiej fabule jest czasami niełatwe.

W odróżnieniu od powieści, gdzie można rozwijać liczne wątki i szczegółowo kreować postacie, opowiadanie wymaga precyzji i skoncentrowania się na istotnych elementach.

5. Plany pisarskie na przyszłość to…

Kontynuowanie pracy nad nowymi powieściami,

w których będę mogła wciągnąć czytelnika w niepowtarzalny świat

od pierwszych stron książki.

Tworzenie takich historii to proces,

któremu należy poświecić czas, dlatego piszę w swoim tempie.

Obecnie pracuję nad zupełnie nową historią, ale mam również w planach stworzenie kolejnego tomu w ramach serii Przyciągani.

Co do wyboru bohatera, to niestety na razie pozostawiam to w tajemnicy. :)